Powrót na główną stronę

          

grudzień 2023 r.

  

  

 

Piwnica TPS zaprasza.

Już (niemal) 20 lat

 

To było tak. Zawiązane w 2000 roku Towarzystwo Przyjaciół Stargardu było początkowo bezdomne. Pierwsze zebrania odbywały się w różnych miejscach - głównie jednak w Młodzieżowym Domu Kultury. Po zorganizowaniu w 2002 roku przez TPS Centrum Informacji Turystycznej - również w jego siedzibie. Już wtedy była nas prawie pięćdziesiątka, więc - co oczywiste - było tam ciasno. Odczuwaliśmy potrzebę znalezienia czegoś większego i na stałe.

Po raz kolejny przydała się wiedza o Stargardzie naszego niezastąpionego kolegi Edwarda Olszewskiego. Dzięki zmysłowi poszukiwacza odkrył on zapuszczone i właściwie nieużytkowane spore pomieszczenie w podziemiach ratusza. Co prawda stan wnętrza był opłakany, ale widać było jego potencjał. Pod koniec 2002 roku Miasto przekazało ten lokal naszemu stowarzyszeniu i wsparło niezbędny remont pewną kwotą. Główny ciężar adaptacji pomieszczeń piwnicznych do nowych celów spoczął jednak na TPS. Wspomagało nas spore grono ludzi nam życzliwych. Na początku trzeba było: usunąć zawilgocony, a następnie położyć na części ścian nowy tynk, na fragmencie pozostawiliśmy ceglany mur. Oczyszczony sufit ukazał zatarte ślady z początku lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy przez krótki czas działał tam Klub Młodzieżowy "Piwnica". Podobno grano tam również oficjalnie niemile widziany jazz i tańczono rock and rolla. Zastane przez nas pozostałości geometrycznych wzorów z tamtych lat wzbogaciły oryginalne malowidła. Kolejne prace w Piwnicy obejmowały: wyczyszczenie i naprawienie posadzki, remont i przeróbkę sieci elektrycznej, wodociągowej, kanalizacyjnej i cieplnej. Utworzyliśmy dwie toalety. W żeńskiej powstała, sprzyjająca dumaniu, mozaika. W kolejnym etapie: wymieniliśmy drzwi wiodące do pomieszczenia głównego, które upiększył oryginalny, drewniany pilaster. Zainstalowaliśmy własnego pomysłu oświetlenie boczne i żyrandole z kutej stali, odnowiliśmy parkiet w kulisach i zbudowaliśmy scenę. Osobnym tematem było wyposażenie Piwnicy w niezbędny sprzęt. I tak jak w zakresie remontu udało się to zrobić głównie własnymi siłami. Z uwagi na rozmiar przedsięwzięcia, wielkość wysiłku, stopień zaangażowania wielu osób oraz atmosferę wówczas panującą - okres ten miał cechy romantycznego zrywu. Ale jego efekty były jak najbardziej konkretne. Powstało nastrojowe wnętrze o szczególnym charakterze, który umożliwiał organizację spotkań i różnych imprez kulturalnych, edukacyjnych itp. W kolejnych latach zainstalowaliśmy poręcz na stromych schodach i rampę oświetleniową, a na zewnątrz odpowiednie oznaczenia, Miasto wymieniło okna.

Strzępki z historii powstawania Piwnicy TPS w obrazach:

 

To zastaliśmy

 

Tu przy pracy nad sceną: Stefan Bińkowski i Kamil Sosin (również główny wykonawca robót budowlanych - wraz z bratem Danielem)

 

Tepeesiaki świętują zakończenie jednego z etapów adaptacji pomieszczenia

 

O to by Piwnicy dodać oryginalności i magii postarali się nasi członkowie - mistrzowie: malarstwa i nie tylko - Piotr Kosmal (freski, mozaiki, lampy boczne), 

snycerstwa i stolarstwa - Mirosław Rybicki (rzeźbiony pilaster między drzwiami podarowanymi przez Marka Ławrynowicza, ale też solidne stoły)...

 

oraz kowalstwa artystycznego -  Marian Preiss  (kute: żyrandole, świecznik, poręcz, wieszaki i meble)

Już od momentu przejęcia pomieszczeń, mimo spartańskich warunków, nasze spotkania odbywały się w tym miejscu (choć początkowo niektóre z nich zaczynaliśmy od wynoszenia kubłów wody wlewającej się z płyty Rynku przez okna).  Jednak prawdziwe "otwarcie" Piwnicy dla stargardzian nastąpiło dopiero w czerwcu 2004 roku. Od tego czasu odbyło się tu ponad 500 wydarzeń różnego typu, z których duża część wymieniona jest w archiwum piwnicznych imprez. Byłoby ich jeszcze więcej gdyby nie niemal dwuletnie przyhamowanie spowodowane pandemią. Piwnica od początku była otwarta dla innych. Przyjęliśmy zasadę, że mogą się w niej odbywać imprezy lub spotkania organizowane przez TPS, ale i przez innych. Szczególnie tych, którzy nie mają własnego miejsca lub kiedy charakter Piwnicy jest odpowiedni dla rodzaju organizowanego przez nich wydarzenia. Trzeba podkreślić, że cała działalność w tym miejscu opiera się na pracy społecznej członków TPS lub innych stowarzyszeń. Działalność kulturalna, która nie ma charakteru komercyjnego, jest bardzo trudna do prowadzenia i koszty jej funkcjonowania są często pokrywane z wpływów pochodzących z innych rodzajów aktywności. Mimo to Piwnica już od tylu lat tętni życiem i wcale nie zamierza przestać.

W roku 2024 mija dwadzieścia lat od inauguracji działalności Piwnicy. Nie przewidujemy specjalnych fajerwerków z tej okazji. Zależy nam jedynie na zaznaczaniu - przez cały rok - faktu okrągłego jubileuszu funkcjonowania Piwnicy. I choć miejsce to jest nam bardzo bliskie i niezmiernie istotne w działalności TPS, to chcemy, że mimo iż jest to Piwnica Towarzystwa Stargardu, była ona odbierana jako miejsce przyjazne i otwarte dla wszystkich stargardzian, którzy lubią kulturę, historię oraz wszelką aktywność turystyczną i społeczną.

Piwnica ma potencjał i staramy się go wykorzystać. Jesteśmy otwarci na różne, również nowe formy jej funkcjonowania. Widzimy jednak też jej ograniczenia, ale i możliwości wzbogacenia jej działania. Obserwujemy stały postęp w technice nagłaśniania i oświetlenia sal koncertowych. Niestety, nowoczesne systemy lub nawet ich elementy są poza naszymi możliwościami finansowymi. Poprawy wymaga stan fundamentów całego Ratusza. Brak odpowiedniej izolacji wpływa negatywnie na stan ścian w Piwnicy. Od kilku lat, na razie bezskutecznie, staramy się o umożliwienie korzystania z niej przez osoby mające trudności w poruszaniu się. Strome schody stanowią dla niejednej z nich barierę nie do pokonania. Coś w rodzaju platformy przyschodowej mogłoby rozwiązać ten problem. Ponieważ nie jesteśmy właścicielem obiektu nie możemy starać się o to bezpośrednio u gestorów funduszy przeznaczonych na ten cel.

Kolejnym pomysłem na wzbogacenie oferty Piwnicy, jest adaptacja do celów kulturalnych pomieszczenia przyległego bezpośrednio do niej. Jest ono obecnie w stanie podobnym do zastanego przez nas - przed ponad dwudziestu laty - w naszej części. Jego gospodarzem nie musiałoby być TPS, ale inne stowarzyszenie o podobnym charakterze. Możemy sobie wyobrazić, że przy dobrej współpracy, obie "piwnice" mogłyby być wykorzystywane również w ramach jednej imprezy, tworząc przestrzenie, które by się wzajemnie uzupełniały.

Piwnica służyła naszemu stowarzyszeniu do organizacji wielu imprez dla mieszkańców Stargardu, niejednokrotnie użyczała swej przestrzeni innym stowarzyszeniom, artystom - amatorom i instytucjom miejskim: MDK, Muzeum, SCK, Książnicy Stargardzkiej.

Mamy przekonanie, że Piwnica TPS na trwałe wpisała się w przestrzeń kulturalną naszego miasta. Ma ona swój wyraźny odmienny charakter przez co dodatkowo wzbogaca ofertę instytucji miejskich działających w tej dziedzinie. Cieszymy się, że nasze marzenie sprzed dwudziestu lat w dużej mierze się spełniło. Może uda się i więcej. Zależy to nie tylko od nas.

 

MJ i JZ

 

Autor logo: Piotr Kosmal

Autorzy zdjęć: członkowie TPS