Powrót na główną stronę

Tropem Duńczyków po stargardzkiej ziemi

W natarciu

Jest początek lutego 1945 r. Na zachodnio-pomorskim teatrze działań wojennych, stanęły naprzeciw siebie dwie armie: masy składające się z kilkuset tysięcy żołnierzy, tysięcy ton stali - czołgów, armat, transporterów i innego wyposażenia potrzebnego każdej nowoczesnej armii. W skład każdej z nich wchodziły korpusy, dywizje, brygady, grupy bojowe. Każda z tych jednostek zajmowała kilkadziesiąt, kilkanaście lub kilka kilometrów frontu. Ich ruchy, opisane już w wielu opracowaniach, z pewnością zaciekawią każdego taktyka, a już w mniejszym stopniu - zwykłego poszukiwacza historii.

Na początku lutego gdy walec radzieckich wojsk przetoczył się przez Wisłę zahaczając o Warszawę i kilka innych większych miast, z Kurlandii zbliżał się w stronę Szczecina morski transport z jednostkami III Korpusu Pancernego SS, w skład którego wchodził 24.Regiment >>Danmark<<. Po pełnej nerwów podróży, których podłożem było zagrożenie przez okręty podwodne, statki stanęły na świnoujskiej redzie i pomimo złych warunków atmosferycznych, ruszyły w kierunku szczecińskiego portu.

Po wyładunku jednostki udały się w wyznaczone rejony w celu pobrania uzupełnień i przeprowadzenia szkoleń. 11. Dywizję >>Nordland<< skierowano do Maszewa.

24. Regiment Grenadierów Pancernych SS >>Danmark<< wchodził w skład 11. Ochotniczej Dywizji Grenadierów Pancernych >>Nordland<<, III Korpusu Pancernego SS, którego twórcą i pierwszym dowódcą był generał Felix Steiner. W trakcie interesujących nas wydarzeń, korpusem dowodzili kolejno: generał dywizji Unrein i następnie generał brygady Joachim Ziegler.wg M. Bryja, J. Ledwoch, Jednostki Waffen SS 1939-1945, wyd. Militaria, 1996 r., str. 93.

W tym czasie na pomorskiej ziemi stanęły jedne z ostatnich doborowych formacji wojsk hitlerowskich, w celu przeprowadzenia kolejnej próby odwrócenia losów wojny - operacji >>Sonnenwende<<, czyli próby rozcięcia z północy na południe (do Gorzowa Wielkopolskiego), sięgającego już po Odrę, klina radzieckich wojsk marszałka Żukowa. Pomimo rozkazów nie angażowania świeżych sił w walki bieżące przed rozpoczęciem operacjiM. Erenc, Próba odtworzenia obrony niemieckiej na Pomorzu i nad Odrą  w styczniu i lutym 1945 r.,
'Przegląd Zachodniopomorski', 1994 r. , tom IX, zeszyt 3, str. 121. , kolejne jednostki rzucane były w bój.

Nadszedł dzień 15 lutego 1945 r., który rozpoczął operację. H. Bliss, H. Hoffman, Als Stargard verloren ging, Eigenverlag, 1995, s. 78.
 XXXIX Korpus Pancerny i grupa wschodnia,
 którą dowodził Generalmajor Munzel  rozpoczęły działania dzień później. Wojska III Korpusu Pancernego SS "runęły" na południe, a wśród nich 24. Regiment >>Danmark<<.

 Mapa okolic Suchania Fot.1 Most pod Fährzoll   Fot. autor Przeszedłszy przez Suchań, rankiem regiment dotarł nad Inę, gdzie jego kompanie uchwyciły drewniany most pod Fährzoll (Fot.1). Fährzoll - nieistniejąca osada. Znajdowała się w miejscu
kępy wysokich drzew po północnej stronie rzeki,
przy moście pomiędzy Suchaniem, a Piasecznikiem. Po wzmocnieniu jego konstrukcji przez pododdział pionierów, przeszedł po nim II batalion, a następnie czołgi i transportery opancerzone Dywizji Ochrony Führera. Pierwszym celem regimentu była, leżąca na drodze do Choszczna, wieś Radaczewo. Oddajmy teraz głos II batalionowi :

Batalion dotarł do mostu, który rozbudował III batalion 24. regimentu i przy młynie na południe od rzeki Ina przegrupował się do ataku. Na lewym skrzydle stanęła 6. kompania, na prawym 7., a za nimi w odwodzie 5. Ósma kompania stoi gotowa na pozycjach wyjściowych. Nasze pojazdy pancerne są już w przedzie i uderzają przez Radaczewo. Wszędzie stoją zaskoczone wojska radzieckie, a ściągana do walki ich ciężka broń nie nadchodzi. Podniecone walką kompanie prą naprzód. Wkrótce są na pierwszym wzgórzu. Za płaską kotlinką na drugim wzniesieniu znajduje się wieś Radaczewo. Na drodze leży rozbite działo p-panc. Z daleka rozpoznano szybko poruszające się postacie uciekających. W Radaczewie płonie kilka chałup. Atak wspiera II dywizjon 11. Pułku Artylerii SS i część 54. Pułku Artylerii SS. II./SS-AR 11 - II dywizjon 11. Pułku Artylerii SS
i SS-AR 54 - 54. Pułk Artylerii SS.
Pisownia nazw oryginalnych na końcu teksu w tabeli
Major Sörensen wie, że nie ma czasu do stracenia - wpadają "na karkach" uciekających, nie dając im czasu na umocnienie się(...) Stawiając długie kroki, idzie Sörenesen na czele, a za nim ciągną podporucznik Raßmussen i Stippernitz oraz plutonowy Scholles. Kompanie niosąc broń i oporządzenie z trudem dotrzymują im kroku. Wkrótce grupa Sörensen'a osiąga skraj wioski. Wszędzie leżą trupy Rosjan, padłe bydło i wyładowane zdobyczą wozy. W jednym z gospodarstw stoi osiodłany koń. Z odbezpieczoną bronią, ludzie idą dalej. Jedna z okiennic otworzyła się, zza niej ukazała się głowa. Teraz mógł sprawdzić się w działaniu pluton szturmowy. Dwóch ludzi wbiega do domu. Ukazuje im się widok - kobiet krzyczących o ratunek. Na południowym skraju wsi czeka Sörensen z podkomendnymi i plutonem szturmowym na przybycie kompanii. W końcu zjawia się podporucznik Madsen z 7. kompanią i krótko po niej 6. kompania. Ostatecznie pojawia się 5. kompania, której szef, kapitan Fendler został ranny i dowodzi nią teraz kapitan Seyb. Szósta kompania, która została rozbita pod Purmsati/Bunkas, musiała być na nowo odtworzona, a dowodził nią teraz porucznik Engelbrecht. Nadjechał podpułkownik Krügel. Aby nie dopuścić do umocnienia się Rosjan, po krótkiej odprawie wydano nowe rozkazy do ataku:

7. kompania po prawej, wziąć Hochberg (Łysica, fot.2) i zatrzymać się !
6. kompania w środku, wziąć Hohenfriedberg i zatrzymać się !
5. kompania po lewej, wziąć stodoły folwarku Bonin i zatrzymać się !
Silny opór nieprzyjaciela w lasku na północ od folwarku Bonin. Na stanowiska wymarsz ! W.Tieke, Tragödie um die Treue. Kampf und Untergang
des III. (germ.) SS-Panzer-Korps, Osnabrück, wyd.3, 1978, s. 168-169


Fot.2 Pozostałości pomnika rodziny Bethe na wzgórzu Hochberg (Łysica)  Fot. autor W zdobytym Radaczewie postawiono punkt dowodzenia i zorganizowano punkt opatrunkowy. W tym czasie II batalion 23. Regimentu >>Norge<< bezskutecznie próbował zdobyć położoną na wschód od Radaczewa wieś Sławęcin.

Z uwagi na to, że w Piaseczniku i Sławęcinie nadal trzymali się Rosjanie, regiment >>Danmark<< musiał zatrzymać się na wysoczyźnie na południe od Radaczewa, aby nie odsłonić zbytnio swoich skrzydeł. W tym czasie XXXIX Korpus Pancerny SS doszedł do krańca jeziora Miedwie, a 49. regiment toczył daremne boje o Recz.  Mapa okolic Żółwina - Prostyni Na zdobytym wzgórzu w okolicach Żółwina grupa bojowa Schulz-Streek (działa szturmowe) odparła radziecki kontratak, niszcząc 22 czołgi T-34. Na najbardziej wysuniętej flance pod Prostynią, walczył major Buchenau, który ze swoimi podchorążymi przesunął linię niemieckich wojsk z północy na południe na wysokość wsi: Żółwino - Reizenberg - Ankrow (dwie ostatnie nie istnieją). H. Lindenblatt. Pommern 1945,
Verlag Gerhard Rautenberg Leer, 1984, s. 149.

Fot.3 Brama Choszczeńska w Reczu  Fot. autor Dzień 17 lutego nie przyniósł większych zmian w pasie działania XXXIX Korpusu Pancernego, za to regiment >>Norge<< opanował Sławęcin, co pozwoliło zabezpieczyć przynajmniej lewe skrzydło regimentu >>Danmark<<. Regiment otrzymał następny rozkaz ataku. Kompanie ponownie rozwinęły się i ruszyły do ataku na folwark Bonin, majątek Marienfelde (nie istnieje) i Ziemomyśl. Pierwszy w ich rękach znalazł się Bonin. Znacznie ciężej przebiegał szturm na malutkie Marienfelde. Rosjanie stawili zaciekły opór. Atakująca kompania topniała w zastraszającym tempie. Pomimo zagrożenia flanki, II batalion ruszył do natarcia na Ziemomyśl. W trakcie padło Marienfelde. Tak opisuje zdobycie Ziemomyśla niemiecki historyk W. Tieke:

II batalion ruszył po obu stronach drogi Radaczewo - Ziemomyśl [ teraz polna, zarośnięta droga ]. Do pierwszych rozpoznanych nieprzyjacielskich pozycji pozostało do przebycia 300 m. Kompanie szturmowe skokami naprzód ruszyły na przeciwnika. Działa szturmowe wzięły w ogień skraj lasu. Po 15 minutach zaczęli uciekać pierwsi Rosjanie. 6. i 7. kompania już dłużej nie czekały, włamały się w radzieckie pozycje. Rosyjskie karabiny maszynowe, rusznice p-panc., i karabiny leżały bezpańsko porzucone wokoło. Na pozycjach polowych leżała bielizna pościelowa, ciepłe kożuchy i inne przykrycia. Dwa działa szturmowe, jadące drogą na przedzie, wyleciały na minach, trzecie - tuż przed Ziemomyślem. Transportery opancerzone skierowały się na wschód. Przed miejscowością stężała obrona nieprzyjaciela. Odezwały się działa p-panc., trafione transportery znieruchomiały. Atakujący napotkali na silną obronę przed Ziemomyślem. Ogień zaporowy zmoździerzy rzucił kompanię Sörensen'a na ziemię. Podpułkownik Krügel wyszedł na czoło. Zostały wydane nowe rozkazy dla kompanii. Podporucznik Madsen jeszcze raz poderwał swoją 7. kompanię; ostro wdarli się do wsi. W.Tieke, Tragödie um die Treue. Kampf und Untergang
des III. (germ.) SS-Panzer-Korps, Osnabrück, wyd.3, 1978, s. 171-172

Fot.4 Ruiny kościoła w Nętkowie  Fot. autor Także i ten dzień obfitował w walki toczone na całej linii frontu. Pododdziały dywizji >>Nederland<< rozbijały się o obronę Recza. Nie powiodły się ataki od strony cmentarza. Próba zaskoczenia Rosjan niespodziewanym szturmem bramy (Brama Choszczeńska, fot. 3) przez pojedyncze działo pancerne (zablokowało wjazd trafione celnym strzałem) jak i obejście miasta od strony zachodniej przez Inę. Po wielu próbach udało się tylko Dywizji Ochrony Führera zająć Nętkowo (fot. 4) i Grabowiec, leżące na wschód od Recza. Pomimo wielu dalszych wysiłków, na tym odcinku, jak i na większości innych, wojska niemieckie osiągnęły kres swych możliwości. Jedynym większym sukcesem, było przerwanie pierścienia wojsk radzieckich wokół Choszczna przez dywizję >>Nordland<<, co pozwoliło ewakuować cywilów i większość wojsk oraz na krótko wesprzeć obronę.

18 lutego rozegrał się jeden z najkrwawszych epizodów operacji - unicestwienie kompanii Capelle 28. Dywizji Grenadierów Pancernych SS >>Wallonien<< z XXXIX Korpusu Pancernego SS. Po obsadzeniu w okolicach Kolina taktycznie dogodnych pozycji, kompania stała się celem radzieckiego kontrataku. Ze wszystkich możliwych stron runęły w ich kierunku czołgi IS-2 (>>Stalinpanzer<<). Walonowie zostali odcięci od sił głównych. Pancerfausty skończyły się. Ginęli oni od wybuchów pocisków armatnich i pod gąsienicami czołgów. Nastąpiła rzeź Walonów. W końcu broniło się tylko stanowisko dowodzenia. Dowódca, podporucznik Capelle strzelał do ostatka z pistoletu. Na dwa metry przed dobiegającymi do niego Rosjanami, strzelił do siebie. Z pogromu uratowało się czterech rannych ukrytych "po uszy" w błocie. Podczas przedzierania się w nocy w kierunku swojej dywizji, dwóch z nich na zawsze tam zostało, a dwóch półżywych znaleźli swoi zwiadowcy. Czyn walończyków zrobił duże wrażenie na wojskach niemieckich stacjonujących na Pomorzu. Dowódcę - Cappelle, pośmiertnie przedstawiono nawet do odznaczenia Krzyżem Rycerskim. H.Bliss, H.Hoffman, Als Stargard verloren ging,
Eigenverlag, 1995, s. 90-92

Fot.5 Niemieckie działo pancerne  Fot. Die Wehrmaht A cóż działo się w tym czasie z 24. regimentem >>Danmark<<? 19 i 20 lutego wojska radzieckie nasiliły ataki na Ziemomyśl. Dnia następnego ostrzał artyleryjski osiągnął maksimum. Wieś płonęła. Marszałek Żukow podciągnął jednostki gwardii, co spowodowało, że na całej linii frontu ofensywa zamieniła się w defensywę. Zamysł niemieckich dowódców na rozcięcie radzieckiego klina skończył się, w najlepszym przypadku, po przebyciu zaledwie ok. 12 km. Wobec zbliżającego się kontrataku, zdecydowano się na cofnięcie frontu i oparcie go na Inie. Nakazano ciszę radiową, telefoniści zaczęli zwijać linie, wojsko czekało na hasło "Adelheit" - rozpoczęcie odwrotu. Każda kompania zostawiła straż tylną, pozorującą obsadzenie pozycji przez wszystkie siły. Rozkaz odwrotu dla regimentu >>Danmark<< brzmiał:

1. Rozpoczynając o godz. 23:00, 21 lutego 1945 r. II i III batalion wycofa się z zajmowanych pozycji na folwark Bonin, straż tylna zostanie do 22 lutego do godz. 01:00 na dotychczasowych pozycjach.
2. III batalion przyjmie funkcję straży tylnej regimentu i pozostanie w folwarku Bonin do 22 lutego.
3. III batalion wycofa się przez Radaczewo na Fährmüle (nie istnieje) i zajmie leżące na północ od Radaczewa pasmo wzgórz ze szczególną uwagą na Piasecznik.
4. Po przejściu straży tylnej dywizji >>Nordland<< (III./23 i III./24) II batalion wycofa się przez Inę na Suchań.
5. Dowódca II./24 jest odpowiedzialny za wysadzenie mostu na Inie.
6. Miejsce koncentracji regimentu >>Danmark<< na wschód od Stargardu.


Fot.6 Niemiecki transporter opancerzony
Fot. Die Wehrmacht Zgodnie z rozkazem o godz. 23.00, spod Ziemomyśla wycofały się II i III batalion, a  z każdej kompani pozostała na pozycjach wydzielona grupa jeszcze na 2 godziny. Tym, którzy zostali, czas dłużył się nieskończenie. O godz. 1.00 wycofali się niepostrzeżenie, a o godz. 3.00 na ich starych pozycjach położył się silny ogień nieprzyjaciela. Rosjanie jeszcze nie zauważyli, że stanowiska zostały opuszczone. Stwierdzili to dopiero przed południem. Wtedy folwark Bonin zaatakowała radziecka kawaleria, której atak załamał się w ogniu III batalionu. Po nim nastała cisza. O zmierzchu z Radaczewa ewakuowano główny punkt opatrunkowy dywizji >>Nordland<<. Po moście pod Fährzoll ubezpieczanym przez II batalion >>Danmark<< przechodziły kolejne oddziały. Major Sörensen otrzymał rozkaz wysadzenia mostu. Patrol inżynieryjny czynił ostatnie przygotowania, gdy przechodziła po nim jeszcze 10. kompania >>Norge<<. Po jej przejściu, w nocy z 22 na 23 lutego most wyleciał w powietrze. W.Tieke, Tragödie um die Treue. Kampf und Untergang
des III. (germ.) SS-Panzer-Korps, Osnabrück, wyd.3, 1978, s. 175

W ten oto sposób zakończyła się operacja "Sonnenwende", mająca na celu odwleczenie uderzenia 1. Frontu Białoruskiego na Berlin o 4-6 tygodni . M.Erenc, Próba odtworzenia obrony niemieckiej na Pomorzu
i nad Odrą w styczniu i lutym 1945 r.,
Przegląd Zachodniopomorski, 1994 r., tom IX, zeszyt 3, s. 122


  

W obronie

Fot.7 Widok na Dołgie Góry od południa
Fot. autor O operacji "Sonnenwende" szybko musiano zapomnieć i wrócić do twardej rzeczywistości. Dywizje przegrupowano, wymieniono sztaby, część jednostek przerzucono za Odrę. A na interesującym nas odcinku front przebiegał na południe od Stargardu do Iny i wzdłuż niej do Recza.  Mapa okolic Stargardu Regiment >>Danmark<< przesunięto w rejon na południe od Stargardu i jego bataliony rozmieszczono następująco: III batalion pod Dołgie Góry - Strzyżno, II batalion od Strzyżna po Małą Inę.

1 marca 1945 r. na niemieckie wojska runął grad stali i zatrzęsła się ziemia pod dziesiątkami tysięcy rosyjskich butów. Linia obrony w wielu miejscach została przełamana.

Po wytrzymaniu ciężkiego ostrzału artyleryjskiego, 2 marca regiment >>Danmark<< został zluzowany i skierowany przez Stargard do Dalewa. Kilka kilometrów za miastem, II batalion został zatrzymany przez żandarmerię polową. W zapieczętowanej kopercie major Sörensen otrzymał nowy rozkaz: "II batalion - skierować się do Chociwla. Tam zameldować się w dywizji >>Nederland<< jako rezerwa korpusu". W tym samym mniej więcej czasie na linię Barzkowice - Wiechowo - Lutkowo, docierały czołówki radzieckich wojsk pancernych. W odpowiedzi Niemcy zgromadzili wszystkie będące w dyspozycji czołgi i działa szturmowe dywizji >>Nordland<<, jak również ostatnie >>Tygrysy Królewskie<< pod dowództwem majora Herzigsa z 503. batalionu czołgów ciężkich, które kontratakowały z linii Trąbki - Dzwonowo - Lisowo w kierunku południowo wschodnim. Wobec tego uderzenia Rosjanie cofnęli się. III batalion >>Danmark<< obsadził wieczorem pozycje po obu stronach Wiechowa. Oto relacja podporucznika Birkedahla-Hansena:

 Mapa okolic Wiechowa 9. kompania obsadziła południowy skraj Wiechowa i przez patrole utrzymywała łączność z 10. kompanią, która zajmowała pozycje 2 km dalej na północ. Rosjanie z Wiechowa zostali wyparci. Wszędzie leżały zwłoki kobiet i dzieci, które zginęły podczas próby ucieczki przed pancernym walcem radzieckich czołgów. Południowy skraj wsi ubezpieczały dwa niemieckie czołgi; przed nimi stało pięć rozbitych, kopcących T-34. Po zapoznaniu się z sytuacją, nasze czołgi cofnęły się. Z moich dwóch plutonów, 1. rozstawiłem w południowej części wsi, na moście (fot. 8), który był położony pomiędzy dwoma jeziorami i umożliwiał dostęp do wsi. 2. pluton pomaszerował na pozycje w północnej części wsi.

Fot.8 Most pod Wiechowem  Fot. autor O godz. 23.00 (2 marca) nadjechało pięć radzieckich czołgów z desantem piechoty i rozbiło 1. pluton, który znajdował się przy moście. Jednakże 2. plutonowi udało się zablokować dostęp do wsi, gdzie na północ od mostu ustanowił obronę z dwoma działami p-panc. W nocy zostało odpartych kilka ataków na most. Wołanie o pomoc - wsparcie przez czołgi i artylerię zostało bez odpowiedzi. To już był koniec. O godz. 6.00, 3 marca Rosjanie zaatakowali. Obydwie armaty p-panc zostały rozpoznane i zanim oddały pierwsze strzały - rozbite przez T-34. Dowódca 2. plutonu z pancerfausta zniszczył jeden z czołgów. Wtedy pozostali żołnierze przedostali się do północnej części wsi. Przyszedł rozkaz wycofania wzdłuż jeziora do Marianowa. W połowie drogi zostaliśmy odcięci przez czołg. Wystrzeliliśmy jeden pancerfaust, bez trafienia. Nieprzyjacielski pojazd postawił zasłonę dymną. Osłonięta dymem, reszta kompanii dotarła do Marianowa. Marianowo było akurat atakowane od wschodu przez radziecką piechotę. Poszliśmy więc do Trąbek. W Trąbkach 9. kompania liczyła 20 ludzi. Dołączyła 10. kompania. Ona również poniosła duże straty. W zachodniej części wsi udało mi się z podporucznikiem Thorkildsenem z 11. kompanii resztką ludzi ponownie obsadzić pozycje obronne, ale wkrótce pojawiła się i tu chmara radzieckich czołgów, i ostrzelała nasze stanowiska. Wystrzeliliśmy dwa pancerfausty, nieprzyjacielskie czołgi cofnęły się trochę; my dotarliśmy do Dalewa. Tu III batalion zajął pozycje obronne . W.Tieke, Tragödie um die Treue. Kampf und Untergang
des III. (germ.) SS-Panzer-Korps, Osnabrück, wyd.3, 1978, s. 179-181


A co działo się z II batalionem, który został skierowany do Chociwla ?
 Mapa okolic Chociwla II batalion będąc pod komendą dywizji >>Nederland<< zajął pozycje w północno-wschodnim narożniku miasta; 6. kompania po południowej, 7. po północnej stronie wylotowej drogi na Kamienny-Most, Lublino. Fot.9 Niemiecka armata p-panc kal. 7,5 cm w akcji.
Fot. Die Wehrmacht Zanim kompanie zdołały okopać się, nadjechały radzieckie czołgi. Major Sörensen wydał rozkaz odwrotu na skraj miasta, gdzie kompanie mogły zająć obronę w przygotowanych stanowiskach. Tylko 1. pluton z 6. kompanii nie zdołał się wycofać. Mając za plecami jezioro Starzyc, st. sierżant Pösch wraz ze swoim plutonem toczył nierówną walkę. Rosjanie szturmowali z trzech stron. Ludzie Pöscha byli na straconych pozycjach. Rosjanie posuwali się naprzód. Sześć radzieckich czołgów, oddalonych o ok. 300 m wzięło pod ogień stanowiska strzeleckie. Pluton Pöscha został całkowicie rozbity bez możliwości zbliżenia się do czołgów. W ostatnim rozpaczliwym oporze, resztka żołnierzy plutonu, walczyła za pomocą pistoletów maszynowych, pistoletów i granatów o drogę powrotną wzdłuż południowego brzegu jeziora. Do południowego krańca Chociwla dotarł st. sierżant Pösch z czterema żołnierzami. Pięciu jego ludzi trafiło do niewoli, reszta poległa. W.Tieke, Tragödie um die Treue. Kampf und Untergang
des III. (germ.) SS-Panzer-Korps, Osnabrück, wyd.3, 1978, s. 182

3 marca jednostki niemieckie odparły wszystkie radzieckie, ataki lecz były to już ostatnie chwile miasta. Dzień później, 4 marca Chociwel przechodzi w ręce Rosjan. Przytoczmy relację niemieckiego lotnika, mieszkańca Chociwla, który ostatni raz leciał nad swoim miastem dnia 4 marca na Ju-87 "Stuka". Oto ona:

Wystartowaliśmy na Ju-87 ze Szczecina Dąbia. To było 8 maszyn bombowych, każda z ładunkiem 4x70 kg, do tego 16 działek automatycznych, po 2 działka 3,7 cm pod skrzydłem. Lecieliśmy na 200 m przez Lisowo - Silbersdorf [nie istnieje] i wtedy skręciliśmy nad jezioro Starzyc w kierunku dworca, Stubbenteich skręt do Rauschmühle, wtedy przez Nöblin z powrotem, Wangeriner Straße aż nad ratusz. Otrzymaliśmy ogień p-lot o takim natężeniu, że atak został odwołany. Rosjanie użyli samobieżnych poczwórnie sprzężonych działek p-lot niemieckiej produkcji. Dwie maszyny zostały z nich trafione i musiały przymusowo lądować, ale załogi zdołały przebić się. Co mogłem zobaczyć, to był dom Witwe Tramm obok domu Dr. Rhode przy Wangerin Straße. Stały w płomieniach. Przez dym nie można było dużo zobaczyć, niektóre domy pojedynczo płonęły. Płonęły też budynki przy dworcu. Ulice pełne były Rosjan, od stacji paliw Hermann Peter, aż do Rauschmühle stał czołg za czołgiem. Tego dnia w okolicach Chociwla rozbiliśmy jeszcze 47 rosyjskich czołgów. Schulz Paul, Der Kreis Saatzig und die Kreisfreie Stadt Stargard.
Ein Pommersches Heimatbuch, Leer 1984, s. 402

Po utracie Chociwla, siły niemieckie krok za krokiem spychane były na linię Stargard - Maszewo. Dywizja >>Nordland<<, której udawało się chwilowo powstrzymywać natarcie radzieckich jednostek piechoty, uległa sowieckim czołgom. 3 marca Stargard atakowany był ze wschodu i południowego wschodu, jednocześnie Rosjanie obeszli miasto także od północy. Walonowie z dywizji >>Wallonien<< bronili wsi Witkowo. Wycofali się dopiero 4 marca wieczorem po otrzymaniu informacji o upadku Stargardu. Wtedy też Niemcy stracili Nowogard broniony przez trzy kompanie 10. dywizji pancernej >>Frundsberg<< z około 20 czołgami. W tym czasie III Korpus Pancerny SS z trudem budował nową niemiecką linię obronną zaczynającą się od północnego krańca jeziora Miedwie, a kończącą się w rejonie Maszewa. Obsadzały ją następujące jednostki: 281. dywizja piechoty, pozostałości dywizji >>Nordland<<, >>Nederland<< i >>Wallonien<<. H.Bliss, H.Hoffman, Als Stargard verloren ging,
Eigenverlag, 1995, s. 113

Wróćmy teraz do II batalionu posuwamy się >>Danmark<<, który idąc w straży tylnej dywizji >>Nederland<<, posuwał się z Chociwla w kierunku Maszewa. Pomimo, że w miasteczku i okolicy znalazła się mozaika oddziałów i pododdziałów różnych rodzajów broni, Generał Wagner zbudował na wschód od Maszewa nową linię obronną. Już 5 marca stoczono ciężkie walki, np. atak ze wsi Sokolniki odparli spadochroniarze z regimentu Schacht, a II batalion >>Danmark<< zatrzymał na północ od miasta radzieckie rozpoznanie bojem.

Tymczasem, w niewielkiej osadzie o jednej zagrodzie, nazywającej się Seehof i leżącej na północ od niej cegielni, na wschód od Małkocina (dziś już nieistniejących), walki toczył III batalion >>Danmark<<, którego kompanie w sile po 30 ludzi stały przed niewykonalnym zadaniem - obroną odcinków o długości 600-800 m. Z tak niskimi stanami, bronią osobistą i pancerfaustami przeciwko czołgom, dłuższa walka nie wchodziła w rachubę. 7 marca III batalion znalazł się na południowy zachód od Smogolic, gdzie znowu został zaatakowany przez czołgi wsparte piechotą. Batalion cofnął się na krawędź lasu, gdzie dostał niespodziewane wsparcie dwóch niemieckich czołgów; przechodząc do kontrataku, odrzucił Rosjan. Obok płonęło Sowno. Ze względu na silny ogień artylerii, stacjonujący tu sztab dywizji >>Nordland<< został przesunięty przez Strumiany do Wielgowa. Po nim wycofał się III batalion >>Danmark<<, który na nowym miejscu postoju, został nagle zaatakowany przez radziecką kawalerię. Ale ubezpieczenie, składające się z plutonów: szturmowego i pionierów oraz dodatkowo wzmocnione przez dwa działka p-lot kal. 2 cm, po dopuszczeniu atakujących na około 150 m otworzyło gwałtowny ogień. Lawina pocisków zmiotła kolejne szeregi galopujących kawalerzystów. Po odparciu ataku, III batalion i dywizjon przeciwlotniczy nieomal równocześnie wycofały się na Wielgowo i Płonię.

8 marca II batalion >>Danmark<< zameldował się w dowództwie dywizji >>Nederland<< w Tarnówku, gdzie został następnie szybko skierowany do Klinisk. W.Tieke, Tragödie um die Treue. Kampf und Untergang
des III. (germ.) SS-Panzer-Korps, Osnabrück, wyd.3, 1978, s. 184-187 Miejscowość ta była jednym ze zbornych miejsc dla rozbitych i ciągnących na zachód jednostek niemieckich, które w ramach możliwości były doprowadzane do porządku i obsadzały następną linię obrony - przedmoście Szczecina Dąbie.

Chcąc podsumować powyższą relację, należałoby zacząć od tego, że ziemia stargardzka - do końca II wojny światowej - prawie od półtora wieku nie widziała okropieństw wojny. Ostatnie potyczki toczone były przez wojska pruskie z napoleońskimi, a po nich nastał długi okres spokoju, sprzyjający rozwojowi tego regionu. Od czasu do czasu spokój ten zakłócany był tylko poborami do wojska z powodów różnych wojen toczonych poza granicami tych ziem. Dopiero rok 1945 zmienił tragicznie tę sytuację. Zginęli tu mieszkańcy i po kilkadziesiąt pozostawiając po sobie zgliszcza domostw, tysięcy żołnierzy różnych narodowości. Po stronie niemieckiej byli to: głównie Niemcy, Holendrzy, Belgowie, Norwedzy, Duńczycy, Finowie. Po stronie radzieckiej: mieszkańcy różnych republik. A 24. regiment >>Danmark<< ? Przekroczył granice naszego powiatu, posiadając stany kompanii jedynie po 20-30 żołnierzy...



Jerzy Tatoń

Artykuł napisany dla Muzeum w Bytowie
Wszelkie prawa zastrzeżone
©

Przypisy (także ukazują się po najechaniu na ich nr myszą) :

  1. wg M. Bryja, J. Ledwoch, Jednostki Waffen SS 1939-1945, wyd. Militaria, 1996 r., str. 93.
  2. M. Erenc, Próba odtworzenia obrony niemieckiej na Pomorzu i nad Odrą w styczniu i lutym 1945 r., 'Przegląd Zachodniopomorski', 1994 r. , tom IX, zeszyt 3, str. 121.
  3. H. Bliss, H. Hoffman, Als Stargard verloren ging, Eigenverlag, 1995, s. 78. XXXIX Korpus Pancerny i grupa wschodnia, którą dowodził Generalmajor Munzel rozpoczęły działania dzień później.
  4. Fährzoll - nieistniejąca osada. Znajdowała się w miejscu kępy wysokich drzew po północnej stronie rzeki, przy moście pomiędzy Suchaniem, a Piasecznikiem.
  5. II./SS-AR 11 - II dywizjon 11. Pułku Artylerii SS i SS-AR 54 - 54. Pułk Artylerii SS.
  6. W.Tieke, Tragödie um die Treue. Kampf und Untergang des III. (germ.) SS-Panzer-Korps, Osnabrück, wyd.3, 1978, s. 168-169.
  7. H. Lindenblatt. Pommern 1945, Verlag Gerhard Rautenberg Leer, 1984, s. 149.
  8. W.Tieke, Tragödie um die Treue. Kampf und Untergang des III. (germ.) SS-Panzer-Korps, Osnabrück, wyd.3, 1978, s. 171-172.
  9. H.Bliss, H.Hoffman, Als Stargard verloren ging, Eigenverlag, 1995, s. 90-92
  10. W.Tieke, Tragödie um die Treue. Kampf und Untergang des III. (germ.) SS-Panzer-Korps, Osnabrück, wyd.3, 1978, s. 175
  11. M.Erenc, Próba odtworzenia obrony niemieckiej na Pomorzu i nad Odrą w styczniu i lutym 1945 r., Przegląd Zachodniopomorski, 1994 r., tom IX, zeszyt 3, s. 122
  12. W.Tieke, Tragödie um die Treue. Kampf und Untergang des III. (germ.) SS-Panzer-Korps, Osnabrück, wyd.3, 1978, s. 179-181
  13. W.Tieke, Tragödie um die Treue. Kampf und Untergang des III. (germ.) SS-Panzer-Korps, Osnabrück, wyd.3, 1978, s. 182
  14. Schulz Paul, Der Kreis Saatzig und die Kreisfreie Stadt Stargard. Ein Pommersches Heimatbuch, Leer 1984, s. 402
  15. H.Bliss, H.Hoffman, Als Stargard verloren ging, Eigenverlag, 1995, s. 113
  16. W.Tieke, Tragödie um die Treue. Kampf und Untergang des III. (germ.) SS-Panzer-Korps, Osnabrück, wyd.3, 1978, s. 184-187


Wykaz stopni występujących w tekście w brzmieniu oryginalnym
   plutonowy       Unterscharführer
   st. sierżant       Oberscharführer
   podporucznik       Untersturmführer
   porucznik       Obersturmführer
   kapitan       Hauptsturmführer
   major       Sturmbannführer
   podpułkownik       Obersturmbannführer
   generał brygady       Brigadeführer u. Generalmajor
   generał dywizji       Gruppenführer u. Generalleutnant


Wykaz jednostek występujących w tekście w brzmieniu oryginalnym
24. Regiment [pułk] Grenadierów Pancernych SS >>Danmark<< SS-Panzergrenadier Regiment 24 >>Danmark<<
II batalion, III batalion 24. regimentu [pułku] II./24, III./24
23. Regiment [pułk] Grenadierów Pancernych SS >>Norge<< SS-Panzergrenadier Regiment 23 >>Norge<<
11. Ochotnicza Dywizja Grenadierów Pancernych SS >>Nordland<< 11. SS-Freiwilligen-Panzergrenadier Division >>Nordland<<
23. Ochotnicza Dywizja Grenadierów Pancernych SS >>Nederland<< 23. SS-Freiwilligen-Panzergrenadier Division >>Nederland<<
Dywizja Ochrony Führera Führer-Begleit-Division
11. Pułk Artylerii SS SS-Artillerie-Regiment 11
54. Pułk Artylerii SS SS-Artillerie-Regiment 54
III Korpus Pancerny SS III. (germ.) SS-Panzer-Korps
28. Ochotnicza Dywizja Grenadierów Pancernych SS >>Wallonien<< 28. SS-Freiwilligen-Panzergrenadier Division >>Wallonien<<

Powrót na główną stronę