Joannici stargardzcy
Dzieje i architektura kościoła św. Jana w Stargardzie do roku 1539
Historia joannitów w Stargardzie rozpoczyna się najpewniej około 1181 r., kiedy
książę szczeciński Bogusław I (zm. 1187) i jego syn Bogusław II (zm.1220) nadał
im "dwór" wraz z kilkoma wsiami. Osadził ich w "Nowym Stargardzie", w pobliżu
szlaku Białogard - Szczecin, przy ówczesnym placu targowym - na lewym brzegu Iny.
Wydaje się jednak, że od nadania do przybycia konwentu upłynęło kilkanaście lat,
choć w bulli Lucjusza III (1181 - 1185), z r. 1182, spotykamy wzmiankę
o "braciach w Czechach, w Polsce i na Pomorzu". Jednakże do końca nie wiadomo,
których "braci z Pomorza" miano na myśli: ze Starego Sławna czy też ze Stargardu?
W 1229 r. Barnim I (1210 - 1278) wraz z matką, księżną Mirosławą, potwierdził
stan posiadania joannitów w Stargardzie, co mogło być związane z przybyciem
zakonników. Wymienił jako ich dobra w Ziemi Stargardzkiej: Żalęcino, Kolin,
Tychowo - uroczysko na południowy wschód od Stargardu, Strachocin, Ulikowo,
"Cocolicino" ("Cocolichino") _ prawdopodobnie zaginiona osada lub o zmienionej
nazwie, "Cozlow" ("Coklovo") - uroczysko na południe od Stargardu, Sadłowo,
Klępino, "Gumence" ("Gomence") - prawdopodobnie zaginiona osada, "Lecnicea"
- zaginiona osada, "Gogolow" ("Goglove") - identyfikowana przez J. Sporsa, jako
osada opodal joannickiego Warszyna i Kolina, która w 1255 r. została zatwierdzona
przez Barnima I cystersom z Kołbacza.
Dokument ten zachował się w transumpcie biskupa kamieńskiego Hermana von
Gleichen (1251 - 1288), pochodzącym z r. 1262. Jest w nim również mowa
o uprawnieniach joannitów do swobodnej kolonizacji ich posiadłości na prawie
niemieckim.
W kolejnej bulli, tym razem papieża Grzegorza IX (1227 - 1241) z roku 1238,
zaadresowanej do joannitów morawskich, pisano o nadaniu stargardzkim książąt
szczecińskich Bogusława I i Bogusława II.
Działalność zakonników stargardzkich odnotowana została dopiero w 1234 r. W tym
czasie mówi się o komandorze ("magister") Chalo i bracie Chrystianie. Siedziba
konwentu przez cały XIII w. mieściła się na przemian w Stargardzie,
niezidentyfikowanej osadzie Kupań (Copan) i w Suchaniu - gdzie ustaliła się
ostatecznie w drugiej ćwierci XIV w. Wiadomo również, iż "dom" stargardzki
podejmował próby utworzenia filii na przedmieściu Goleniowa, w której
rezydowałby rycerz - joannita z Kupania - Gerhard Tode. Książęta pomorscy
nadali mu już w 1291 r. kilka wsi. Zamysł ten nie doszedł jednakże do skutku,
a majątek rozrzucony wokół Goleniowa został sprzedany w 1361 r. cysterkom
z Wolina.
Na terenach leżących na pograniczu pomorsko-wielkopolskim, blisko dóbr komturii
stargardzkiej, Władysław Odonicz nadał joannitom ziemię w r. 1237. Zakonników
osadzono w Korytowie koła Choszczna. Przed 1267 r. joannici korytowscy otrzymali
Klukom, Żukowo Płońskie, Sadłowo, Suchań, który został siedzibą komturii
przeniesionej ze Stargardu, oraz dwie niezidentyfikowane wsie: Sulim
i Thumercelize. Zakonnicy dążąc do połączenia swych posiadłości z tymi z okolic
Stargardu, sfałszowali odpowiednie dokumenty. Prawdopodobną przyczyną takiego
postępowania były nie spłacone długi przez księcia. W wyniku tego uwidocznił się
w latach 1267 - 1271 ostry spór między Barnimem I a joannitami, który stał się
przyczyną odebrania im dóbr w okolicach Stargardu na przełomie 1268 i 1269 r.,
a także korytowskich z zamkiem w Reczu i wioską Klukom. Po stronie księcia
znalazło się rycerstwo pomorskie i cystersi z Kołbacza.
Zakon wniósł skargę do Rzymu, a wysłany latem 1268 r. legat papieski Albert
(późniejszy Albert Magnus, dominikanin, biskup Ratyzbony), nie mogąc nakłonić
Barnima do zwrotu ziem, w sierpniu 1269 r. obłożył go - jak również opata
kołbackiego i rycerstwo - klątwą. Wysłannicy biskupa wiozący tekst ekskomuniki
zostali napadnięci i zaginęli. Ten incydent stał się przyczyną interdyktu,
którym obłożono księstwo w kwietniu 1271 r. Jak zakończył się ten spór, nie
wiadomo. Wiemy natomiast, iż dobra stargardzkie joannici odzyskali około 1280 r.,
natomiast dobra korytowskie pozostały już w rękach margrabiów brandenburskich.
Oprócz "domu", joannici wybudowali w Stargardzie kaplicę, której nadano wezwanie
św. Jana Chrzciciela. O czasie jej budowy i kształcie nie zachowały się żadne
informacje pisane. Możemy jedynie rekonstruować formę z fragmentów pozostałych
w filarach obecnego prezbiterium. Odkryte w 1980 r., w ich dolnej partii, kwadry
granitowe ułożone w warstwy, starannie obrobione łącznie z cokołem, świadczą
o wzniesieniu kaplicy po połowie XIII w. Może jednak datowanie należałoby
przesunąć na ostatnią ćwierć XIII w., a budowę wiązać z odzyskaniem przez
joannitów dóbr stargardzkich ok. 1280 r. Kaplica była obiektem salowym na rzucie
prostokąta, o przybliżonej długości 22,4 m. Możliwe, że istniała apsyda, jednak
z braku materiału dowodowego możemy jedynie pozostawić to w kwestii przypuszczeń.
Dwa kwadratowe przęsła, które stały się podziałem wnętrza, typowe są dla
pomorskiej architektury wczesnogotyckiej (jak te w prezbiterium kościoła św.
Maurycego w Pyrzycach). Ujawniają się tu także związki z architekturą
templariuszy w Nowej Marchii, oraz kościołów wiejskich tego czasu, a mianowicie
w Rurce koło Chojny, Ziemomyślu, Strachocinie czy Warszynie.
Z czasem konwent stargardzki zaczął przekształcać się w parafialny.
I tak w latach 1286 - 1294 komturem Stargardu i Kupania był rycerz Bertold de
Saltza, zapewne były komtur Starego Sławna, a bratem "domu" rycerz Gerard.
W dokumentach wystawianych przez księcia szczecińskiego Ottona I (1279 - 1344)
w latach 1324 - 1325 pojawiał się i podpisywał jako świadek, kapłan Ludolf von
Holenbeck, komtur stargardzkich i suchańskich joannitów od 1324 do 1327 r.
Oprócz patronatu nad kaplicą świętojańską, zakonnicy opiekowali się kościołem
farnym Panny Marii, co zlecił braciom w r. 1350 biskup kamieński Jan I (1343 - 1370), zarazem książę sasko-lauenburski. W związku z tym w 1357 r.
siedem łanów z Suchania przekazano na założenie wikariatów w kościele św. Jana
jak i farze Mariackiej. W dwa lata później, generał zakonu joannickiego Hermann
Werberghe potwierdził nowy wikariat, nad którym patronat miało mieć Bractwo
Kaland. W 1419 r. kolejny generał zakonu - Busso von Alvenleben ufundował trzy
msze roratnie w świątyni Mariackiej. W 1360 r. parafię stargardzką obsługiwali
dwaj kapłani. Proboszcz obydwóch kościołów stargardzkich był członkiem zakonu
i zasiadał na zebraniach kapituły zakonnej. Zobowiązany był pod karą klątwy
i interdyktu dostarczyć na Wniebowstąpienie Pańskie do piwnic zamku biskupiego
w Karlinie dwie beczki "przedniego piwa stargardzkiego". Podlegali mu czterej
wikariusze, utrzymywani z dochodów wsi podległych stargardzkim joannitom
- Klępina i Sadłowa.
Cała ta sytuacja może świadczyć o całkowitym skleryfikowaniu braci joannickich.
W Stargardzie pozostali prawdopodobnie kapłani, a rycerze przenieśli się do
Suchania, a później - do Swobnicy. Mogło być to spowodowane przejmowaniem dóbr
potemplariuszowskich w Ziemi Bańskiej przez joannitów i przeniesieniem życia
zakonnego bliżej granicy z Nową Marchią. Uwidoczniła się też tendencja
likwidowania klasztorów miejskich (Sławno) lub przenoszenia konwentu z miasta
na wieś (Stargard - Suchań). Joannici przejęli zapewne organizowanie konwentu na
wsi od templariuszy. Nowo tworzone komturie miały więc już charakter wiejski
(Kolin, Pęzino). Pozostałościami dawnych tendencji duszpasterskich zakonu był
patronat joannitów nad kilkoma parafiami miejskimi (Chojna, Choszczno, Stargard).
W połowie XIV w. w kaplicy św. Jana Chrzciciela rozpoczął się proces fundacji
ołtarzy wraz z wikariatami. W 1351 r. Odylia, żona Heinricha Schmidta,
rzemieślnika z Nowogardu, ufundowała ołtarze: św. Andrzeja, św. Hieronima
i św. Małgorzaty, darując jednocześnie 150 marek. Prawo patronatu po swojej
śmierci, przekazała siostrze Małgorzacie, zakonnicy z Marianowa.
W 1357 r. proboszcz kościoła parafialnego w Choszcznie - Johann von Holland
wykonał ostatnią wolę mieszczanina stargardzkiego - Heinricha Arnswalde.
Przez Małgorzatę, żonę Heinricha Blocka, przekazał jej synowi, klerykowi
Renerowi Dorre, kwotę 20 marek z siedmioma łanami gruntów miejskich w Suchaniu
oraz 10 marek dla proboszcza w Stargardzie. Ów kleryk założył wikariat
w miejscu "tworzącym kąt części południowej", wyświęcając Ciało Święte,
Marka Ewangelistę, św. Fabiana, św. Sebastiana, św. Augustyna, św. Łukasza
i św. Gertrudę. W 1360 r., w dzień św. Marii Magdaleny, mistrz zakonu
joannickiego wydał oficjalne zezwolenie na przyjmowanie jałmużny w kaplicy
św. Jana Chrzciciela. I tak w 1364 r. burmistrz Stargardu Heinrich von Lassan
przekazał sześć łanów ziemi z zagrodnikiem i drobiem, aby utworzyć wikariat
czczący Trzech Króli i św. Eustachego, którego został patronem.
Tenże burmistrz ufundował w 1368 r. następny wikariat poświęcony Trójcy
Świętej, Apostołowi Andrzejowi, św. Processusowi i św. Martynianowi oraz św. Dorocie i św. Eulalii, darując zakonowi pięć łanów ziemi pod Klępinem.
W 1389 (?) r. został on jeszcze uposażony dwoma łanami przez skarbnika
Rady Miejskiej - Heinricha Küssow. Natomiast duchowny Dietrich Gabin (Gobbin)
przekazał swój majątek o wysokości 20 marek na wikariat 10 000 Rycerzy
i Męczenników, św. Marii Magdaleny oraz św. Gertrudy. Kwotę tę wypłacił
proboszcz - wykonawca testamentu. W 1380 r. duchowny Reynoldus Block, który
ufundował w tym samym roku ołtarz w kościele Panny Marii, zapisał 240 marek,
które dłużne mu było miasto Dąbie, na wykonanie ołtarza Ciała Chrystusowego.
Wykonawcy jałmużny zbytnio się nie spieszyli. W 1401 r. fundacja została
poświadczona przez biskupa Mikołaja von Schippenbeila (1398 - 1410).
Dopiero w 1429 r. kapłan Albert Tuscher założył ołtarz dając jeszcze
200 marek, aby w każdy czwartek, jeżeli będzie to możliwe, odbyła się przy
nim jedna msza. Fundacja ołtarza Ciała Chrystusowego związana była z powstaniem
Bractwa Ciała Świętego ("fraternitas corporis Christi" = "hilghe lichnams
broderschop"), na utworzenie którego pozwolił biskup Filip von Retzberg
(1370 - 1385).
Bractwo, jako zrzeszenie duchownych, było wzorowane na
organizacji "Kaland" przy kościele Panny Marii w Stargardzie. W 1394 r.
sufragan kamieński wymienił wikariusza wraz z duchownymi zasiadającymi
w kaplicy Ciała Chrystusowego: Dietrichem Gabinem (Gobbinem) - fundatorem
i Gerhardem Konowem. Kaplica z ołtarzem znajdowała się zapewne początkowo
w oderwaniu od świątyni. Później przeniesiono ją do kaplicy dobudowanej od
strony północnej wieży. Na członków założycieli bractwa Ciała Chrystusowego
składało się 24 kapłanów. Nie zabrakło także członków świeckich "różnego
pokroju społecznego". Wybrano z nich czterech przewodniczących: dwóch
duchownych i dwóch świeckich. W 1382 r. żona Arnolda Ruseke, Elizabeth
z Dobrej Nowogardzkiej przekazała 24 marki dla wikariuszy przy ołtarzu
Wszechmogącego Boga , Panny Marii, św. Anny, św. Erazma, św. Mikołaja oraz Wszystkich Świętych. Kolejne pieniądze przekazał w 1398 r. duchowny Johann
Pistor. Koniec w. XIV zdaje się przynieść miastu prawo do patronatu
rzeczywistego, skoro w 1398 r. generał zakonu Detlev von Wolden zawarł
z burmistrzem i Rada Miejską ugodę, dotyczącą zrzeczenia się przez joannitów
prawa do osobnej mszy i godzin do śpiewania, zarówno w kościele św. Jana
Chrzciciela, jak i w kościele Mariackim. Wikariaty jednak, a także probostwo
pozostały raczej w rękach duszpasterzy joannickich, o czym będzie mowa
w dalszej części.
Powyższe wydarzenia spowodowała zapewne chęć rozbudowy kaplicy świętojańskiej w kościół
pod patronatem Rady Miejskiej. Przez dziesięć lat zebrano wystarczającą ilość funduszy
i powołano prowizorów: Mathiasa Schonenbercha, Hennyngha Buslera i Hinrika Backwerka.
W 1408 r. rozpoczęto prace przy jednoczesnym wznoszeniu wieży i korpusu. O budowie
informuje tablica erekcyjna, wykonana z wapienia o wymiarach 0,59 x 1,41 m,
umieszczona w południowej ścianie przyziemiu wieży:
"Opus + hoc + novum + de + anno + dni (domini) + m° +ccccviii°+ in profesto + / bti
(beati) + georgii + martiris + per + discretos viros + mathiam + schonenberch / +
hennynghum busseler + et + hinricum + backwerk + provisores hui + ecclesie / + deo
+ operante + est + inceptum".
("Ta nowa budowla rozpoczęta została w roku 1408, w dniu męczeństwa św. Jerzego
(24 kwietnia) przy pomocy Panów, Mateusza Schonenbercha, Henninha Busselera, Henryka
Backwerka prowizorów tego kościoła; dzieło boże zostało rozpoczęte").
Korpus nawowy wzniesiono w systemie halowym o długości tylko trzech przęseł, co wydaje
się być podyktowane prozaiczną przyczyną, mianowicie brakiem miejsca, ponieważ nawa
stała się łącznikiem, pomiędzy budowaną od zachodu wieżą a kaplicą pojoannicką od
wschodu - zaadaptowaną teraz na prezbiterium. Powstał w ten sposób korpus nawowy
o długości 16,7 m i szerokości 22,8 m. Podział wnętrza przeprowadzono za pomocą
ośmiobocznych filarów z wyraźnie profilowaną strefą cokołową i impostową. W nawie
głównej wykonano sklepienia gwiaździste o kształcie ośmioramiennych gwiazd z żebrem
przewodnim, podobnie jak w farze chociwelskiej. Natomiast w nawach bocznych zastosowano
prostsze sklepienia krzyżowo-żebrowe. Proporcje przęseł nawiązują do klasycznego
systemu późnośredniowiecznych hal pomorskich. W systemie tym jednemu przęsłu nawy
głównej odpowiada o połowę węższe przęsło nawy bocznej. Schemat ten pojawił się
jeszcze w II poł. XIV w. i trwał jeszcze w w. XV. Wydaje się więc słuszne, że rozpoczęcie budowy korpusu kościoła św. Jana było związane z przejęciem rzeczywistego
patronatu nad nim władz miejskich. Natomiast joannici posiadali już tylko patronat
honorowy. Wysoką wieżę ceglaną wybudowano na planie kwadratu. Nie uzyskała ona
podziałów horyzontalnych na kondygnacje, lecz jednolitą dekorację blendową,
poprowadzoną przez całą wysokość wieży ponad portalem zachodnim. Było to powtórzenie
motywu blend z wieży północnej kościoła Panny Marii w Stargardzie, choć nie do końca.
Przeniesiono ogólny schemat, ale zaniechano niektórych szczegółów. Elewacja wschodnia
wieży posiada jeszcze inny system w stosunku do pozostałych ścian - brak na niej
wimpergowego rozłamania lasek. W elewacji zachodniej wymurowano monumentalny portal,
zaczerpnięty być może z kościoła św. Jakuba w Stralsundzie lub też okno, nawiązujące
do osiągnięć architektury XIV-wiecznej na Pomorzu Szczecińskim. Prace nad ukończeniem
wieży potrwały do około 1429 r., ponieważ w tym roku wzniesiono od południa kaplicę
Mariacką. Rok 1463, jako czas fundacji najstarszego z dzwonów świętojańskich, wydaje
się przypadać na koniec całego procesu budowlanego, to znaczy ukończenia korpusu
nawowego z wieżą, ponieważ nie wydaje się realną sytuacja, aby odlanie dzwonu wiązało
się tylko z ukończeniem wieży, a nie całej inwestycji budowlanej. Pragnę w tym miejscu
wspomnieć także o sposobie zakończenia korony murów wieży. Na jednym z mało znanych
widoków Stargardu, pochodzącym z XVII w., a pozostającym w zbiorach Archiwum
Wojewódzkiego w Szczecinie, wieża świętojańska posiada krenelaż, z którego wieńca
wyrasta ostrosłup. Być może faktycznie była ona tak zwieńczona, tym bardziej, że rysunek dość wiernie oddaje szczegóły budowli ważnych w obrazie miasta, np. Baszty
Morze Czerwone, kościoła augustianów, itd. Wobec tego, wieża kościoła św. Jana wraz
z północną wieżą kościoła Mariackiego, stałaby się wtedy wzorem dla wiejskich
budowniczych kościołów w Koszewie, Barnimiu, Płońsku, Nowielinie, etc.
W połowie XV w. żona burmistrza Henninga Mildenitza ufundowała kaplicę, którą
dobudowano od strony południowej korpusu nawowego. Była to dwuprzęsłowa budowla
kryta sklepieniem krzyżowo-żebrowym, którą doskonale widać przy kościele św. Jana
na widoku Stargardu wg Eilharda Lubinusa z 1618 r. i na akwareli Friedricha
Gilly`ego (?) z końca XVIII w.
Przed 1429 r. wybudowano od południa wieży wspomnianą już kaplicę Mariacką, a od
północy wzniesiono przed 1480 r. kaplicę zwaną "turri anexa". Stanowiły one
przedłużenie naw bocznych. Pierwowzorem było rozwiązanie greifswaldzkie (kościół
Mariacki). Fundatorem tej ostatniej był pleban Matthäus Schmidt. Właśnie jego osoba
jest potwierdzeniem faktu opieki kapłanów joannickich nad wikariatami. O jego
"zakonnym pochodzeniu" mówiła inskrypcja w budynku, istniejącym jeszcze w XIX w. przy ul. Beginek (Beginen Strasse - znajdowała się u podnóża wzniesienia, na którym
usadowiony został kościół): "Tu mieszkał Pan Mateusz Smeth, zakonnik św. Jana, nasz
dawny pleban". Kaplica "wieżowy aneks" zarezerwowana została dla kolegium duchownych
- "małego chóru", które złożone było z czterech członków i zostało przekazane pod
patronat prowizorów kościelnych. "Duży chór" złożony z sześciu wikarych pod
patronatem prowizorów kościelnych, zarządzających kapitałem 100 marek, przekazywał
kosciołowi czynsz za kaplicę Mariacką. Ołtarz do niej założył około 1490 r. Jakob
Bolte z żoną Anną, dając dodatkowo 50 guldenów w celu odprawienia dwóch mszy w każdym
tygodniu. Następnie dodał sześć morg ziemi, aby odprawiano trzecią mszę. "Duży chór"
zajmował budynek na dziedzińcu pomiędzy kościołem a miejskim murem obronnym, który
służył "mututinae, missaae, vesperae et completorium". Członkowie dysponowali w 1426 r.
i 1483 r. kapitałem: 300 i 500 marek (przekazało je dwóch nieznanych z imienia
członków), pleban Matthäus Schmidt w 1482 r. - 250 marek, Markus Marckel w 1492 r.
- 150 marek i Erasmus Junge w 1497 r. - 200 marek.
Kolejnym etapem rozbudowy, przypadającym - jak się wydaje - na około 1470 r., było
przedłużenie o dwa przęsła naw bocznych i zamknięcie pięcioma bokami ośmioboku
prezbiterium - pierwotnej kaplicy joannickiej. Formalnej łączności między korpusem
nawowym a chórem nie zachowano w wykroju arkad międzynawowych. Należy jeszcze zaznaczyć,
że arkady i prostokątne filary tworzone były ze ścian kaplicy, która została
zaadaptowana na prezbiterium niedawno ukończonego kościoła. W nowych przęsłach naw
bocznych wprowadzono znaczne różnice stylistyczne, o których świadczą zmiany
w profilowaniu okien, a także podziały ścian wewnątrz. Utworzono tu ślepe arkady,
których lizeny zaopatrzono w profil narożny i służkę biegnącą pośrodku aż do posadzki.
Pomiędzy służkę a żebra sklepienia wkomponowano wspornik w postaci maski. Podobnie
postąpiono w nawach bocznych kościoła farnego w Maszewie, gdzie zamiast
płaskorzeźbionych masek wykonano kapiteliki. Chór nakryto sklepieniami gwiaździstymi
czteroramiennymi, wprowadzając akcenty wertykalne w postaci nadwieszonych, baldachimowo
spływających żeber. Natomiast w zamknięciu posłużono się służkami - analogicznie jak
w nawach bocznych - schodzącymi do posadzki, pośrodku których umieszczono wsporniki
w formie masek. W dobudowanych nawach założono sześciodzielne sklepienia gwiaździste.
Niższe, na zewnątrz od nawy, prezbiterium oddzielone było od korpusu nawowego szczytem
zdobionym piramidalnie ułożonymi blendami. Osiem niskich, ostrołukowych blend,
wypełnionych w archiwolcie pustą rozetą a poniżej bliźniaczymi płycinami o łukach
pełnych, tworzyły obraz szczytu. Wewnątrz otynkowano je i domalowano dodatkowe podziały,
tak, iż przypominały kompozycję blend wież kościoła Panny Marii i św. Jana.
Prawdopodobnie namalowano w nich także postacie świętych, których nikłe fragmenty
pozostały do dziś. Górny styk krawędzi wieńczyła sygnaturka, oddzielona od konstrukcji
drewnianej ozdobnym, ceglanym kapnikiem. W miejscu styku szczytu ze ścianą wschodnią
korpusu nawowego wykonano po obu stronach prezbiterium pas wypełniony dekoracją
maswerkową. Zastosowano tu czerwone podbarwienie tynku, które z dołu optycznie
zwiększało rozmiar i głębię tych ażurowych wieloliści. Cały szczyt pozostał w części
strychowej kościoła. Tam również dostrzec można tynkowe fryzy na zamknięciu
prezbiterium z około 1470 r. Reprezentują one znane z terenu Pomorza, Nowej Marchii,
Brandenburgii rozwiązanie, na które składa się pas tynku zaopatrzony w wyciskaną
metalową matrycą dekorację. Są tam rytmicznie powtarzające się formy wieloliścia oraz trójlistnego krzyża, które zabarwiono na kolor czerwony i czarny. Tak więc owe fryzy
przypominały z dołu maswerkowe, ceramiczne rozwiązania, np. z kościoła Panny Marii
w Stargardzie.
W tym samym okresie musiała powstać zakrystia, przylegająca do korpusu nawowego od
północy. Wzniesiono ją na planie prostokąta o dwóch przęsłach i przykryto sklepieniami
krzyżowo-żebrowymi. Wewnątrz zasługują na uwagę dwie pisciny, umieszczone przy
północno-wschodnim narożu, z płytą z wapienia gotlandzkiego w dolnej partii. Portal
prowadzący do zakrystii z wnętrza nawy północnej, zamknięty został łukiem
półeliptycznym i osadzony w ostrołukowej wnęce.
Kolejnym etapem rozbudowy było obudowanie ambitem prezbiterium i przykrycie jego
wnętrza sklepieniami gwiaździstymi i trójpromiennymi. Także tę ideę zaczerpnięto
z kościoła Panny Marii wraz z elementami wystroju wnętrza, np.: służkami spływającymi
prawie do poziomu posadzki. Prawdopodobnie około r. 1500 zainicjowano obudowę obejścia
prezbiterium wieńcem kaplic, które powstały pomiędzy wydatnymi przyporami. Kaplice
o połowę niższe od wysokości nawy obejścia jeszcze na chwilę wskrzesiły tego typu
kształtowanie przestrzeni, które wystąpiło znacznie wcześniej np. w kościele św.
Mikołaja w Berlinie. Ich wnętrze otworzono na nawę nakrywając je sklepieniami
krzyżowymi i kryształowymi, które występując także w klasztorze dominikanów
w nowomarchijskim Myśliborzu, są ewenementem na Pomorzu Zachodnim. Typowe są natomiast
w skrajnie późnogotyckich budowlach Gdańska, Czech i Saksonii. Licząc od strony
zakrystii, wzniesiono kaplice: płócienników, św. Mikołaja, Trzech Króli - była w owym
czasie pod patronatem joannitów, 10 000 Rycerzy i Męczenników - należała do rodziny
von Köseke, a po części do rodzin: Maskow i Walter, św. Filipa i Jakuba - należała
do "piekarzy z pszennej mąki piekących" (bułeczników), następnie kuśnierzy
i nieistniejąca - św. Andrzeja. Największą z nich jest kaplica 10 000 Rycerzy
i Męczenników. To dwuprzęsłowe założenie z dwiema arkadami, oświetlone zostało
zdwojonym otworem okiennym. Ponad kaplicą przebito wschodnią ścianę obejścia
bliźniaczymi oknami, rozdzielonymi jedynie wąskim pasem muru. Jest to jednak późniejsza
ingerencja budowlana. Pierwotnie całe mury obwodowe kościoła były wyższe, o czym
świadczą służki sklepień, wyrastające na poddaszu powyżej obecnych sklepień oraz nagle
urywające się uskoki przypór prezbiterium. Podobną sytuację obserwujemy w omawianym
powyżej otworze okiennym, gdzie widać nagłą zmianę profilu z wałka na fazę. Wydaje
się, iż okno to było wcześniej pojedynczą taflą szklaną, identyfikowaną z rozwiązaniem
w kościele św. Jakuba w Szczecinie czy św. Maurycego w Pyrzycach. Otwór ten
jako samoistna, świecąca tafla, doświetlał wnętrze kościoła. Cały ten wywód zdaje
się potwierdzać katastrofa z r. 1697, kiedy to zawaliła się wieża, niszcząc niemal
wszystkie sklepienia korpusu nawowego, wieży i kaplic przywieżowych. W tym właśnie
czasie musiała zostać uszkodzona korona murów obejścia prezbiterium i omawiany otwór
okienny.
Na przełomie lat 20. i 30. XVI w. dość mocno dały się we znaki wystąpienia zwolenników
luteranizmu na Pomorzu. W samym Stargardzie miał miejsce pierwszy poważniejszy incydent,
gdzie przybyłego biskupa kamieńskiego Erazma Manteuffla mieszczanie przywitali drwinami
oraz obrzucili błotem i kamieniami, nazywając go "wilkiem i obłudnikiem". Ostatecznie
zwołany do Trzebiatowa nad Regą sejm, na którym obecni byli książęta, duchowieństwo
katolickie i luterańskie, wprowadził na Pomorzu protestantyzm w 1535 r.
Pierwszym protestanckim duchownym w Stargardzie, obejmującym urząd
pastora przy kościele Mariackim był Hermann Ricke. W związku z jego
częstymi i gwałtownymi sporami z ówczesnym rektorem, Georgiem
Schermerem, książę Barnim XI (1501 - 1573) powołał komisarzy do
zbadania całej sprawy. Członkami komisji byli czołowi reformatorzy
Pomorza, Paul von Rhoda, Jahann Knipstro i Jacob Runge. Ich decyzją
Hermann Ricke został w 1556 r. przeniesiony do kościoła św. Jana,
gdzie miał pozostać aż do śmierci. W wystroju kościoła poczyniono
zmiany związane z wprowadzeniem liturgii protestanckiej. Między
filarami wybudowano drewniane empory, a najważniejsze miejsce
w świątyni zajęła kazalnica.
Z dokumentu wizytacji kościoła św. Jana w 1539 r. dowiadujemy się nieco
o rozplanowaniu zabudowań w najbliższej okolicy:
"Dziedziniec parafii styka się z dziedzińcem kościoła. Po jednej stronie
zakrystia, po drugiej - Dom Bractwa św. Jana, położony przy ulicy Beginek. Dom
parafialny jest zniszczony (opuszczony)".
"Dom Bractwa św. Jana należy do mieszkającego tam kaznodziei, szanownego
Greyera Hovelta, po jednej stronie dziedzińca. Po drugiej - Dom Rady do ich wikarii
należący, etc."
W 1859 r. stargardzki historyk, dr Carl Schmidt, identyfikował powyższy opis
następująco: "Według dzisiejszego układu zakrystii można sądzić, że dziedziniec
parafialny rozciągał się od domu ślusarza Ottowa do rogu ul. Beginek.
Podług tego, Dom Bractwa św. Jana to dzisiejszy dom organisty, a wikariat Rady
mógłby być dzisiejszą szkołą bezpłatną". Oczywiście, dzisiaj jedynie badania
archeologiczno-architektoniczne mogłyby rozstrzygnąć ten problem.
Marcin Majewski

|