Luty 2020 r. Bogatsi o pamięć
Odwiedzając miasta w centralnej, wschodniej i południowej Polsce wszędzie spotykamy ślady naszej polskiej historii. Możemy tam przywoływać cienie rodaków, którzy niedawno, bądź przed wiekami tam żyli, budowali, tworzyli, walczyli. W atmosferze tych miast prawie czujemy ich obecność. Często przychodzi refleksja i zazdrość, że w naszym mieście tego brak. Sporej części ludzi nie wystarcza sama teraźniejszość, lubią czuć i smakować przeszłość. Głębsze spojrzenie w nią pozwala lepiej widzieć nasze dziś i jutro. Ale przecież zakorzeniając się w Stargardzie, przyswajając wiedzę o jego dziejach, poczujemy silniej to miejsce. Jeżeli przybliżymy tę historię sobie, również i ją możemy uznać za własną. Stojąc do niej bokiem, a nawet uznając ją za całkiem obcą, oddajemy przeszłość innym i tym samym pozbawiamy siebie istotnej cząstki naszej stargardzkiej ojczyzny. Bo na lokalny patriotyzm składa się również pamięć o jego przeszłości. A jego siła i poczucie miejskiej tożsamości wzmacnia też przywiązanie do naszej ojczyzny. Dlatego tak bardzo ucieszyła nas styczniowa uchwała Rady Miejskiej ws. kierunków działania Prezydenta dla upamiętnienia ludzi i miejsc znaczących w historii Stargardu i ważnych wydarzeń z historii Polski. Idea "Ocalmy od zapomnienia" jest nam bardzo bliska, towarzyszyliśmy jej od początku i od czasu do czasu o niej przypominaliśmy. Otwarty charakter tej uchwały zachęca do wyrażania sugestii na temat zakresu i formy upamiętnienia. Oprócz tematów wymienionych w uchwale widzimy także potrzebę upamiętnienia np. w ramach wzbogacenia istniejącego szlaku Stargard Klejnot Pomorza lub planowanej trasy muzealnej, czy też niezależnie od nich: najważniejszych wydarzeń w historii Stargardu, legend stargardzkich, miejsc istotnych z punktu widzenia funkcjonowania miasta (poza wymienionymi w informacji towarzyszącej uchwale). Ta ostania kwestia może dotyczyć także miejsc związanych z targami czy jarmarkami, działalnością rzemieślniczą i inną mieszkańców średniowiecznego miasta, przez umieszczenie elementów przestrzennych symbolizujących lub ilustrujących tę aktywność (narzędzia, symbolika cechowa, kramy, dawne miary itp.). Osobną sprawą jest zaznaczenie w miejskiej pamięci zakładów produkcyjnych i innych funkcjonujących w niedalekiej przeszłości Stargardu. Każde z tych zagadnień można rozwinąć szczegółowo. Uważamy, że może to być też kolejny krok dla zwiększenia atrakcyjności turystycznej Stargardu i wykreowania wreszcie naszego miasta jako wzorcowego - najbardziej reprezentatywnego miejsca dla ilustracji przeszłości Pomorza. Liczymy na pozytywne urozmaicenie naszego otoczenia, co pomoże w budowaniu niepowtarzalnego klimatu miasta oraz wzmocni uwrażliwienie i szacunek mieszkańców dla materialnych świadectw historii w ogóle. Naszym zdaniem sposób upamiętnienia dobrze by był różnorodny, choć ujednolicony w danej tematyce. Oczywiste jest, że powinien cechować się odpowiednim poziomem artystycznym. Wskazane by było, żeby prezentacja nie miała charakteru encyklopedycznego, ale by oddziaływała na wyobraźnię, wywoływała refleksję i pozytywne emocje. Dodatkowym wzmocnieniem przekazu mógłby być symbol - wyróżnik charakterystyczny dla Stargardu i tylko dla niego. Miasto ma jedną historię. Co świadczy o jej ciągłości w przypadku Stargardu? Oczywiście układ urbanistyczny, którego początek sięga wczesnego średniowiecza, wiele budowli wzniesionych przez poprzednie pokolenia i inne dzieła kultury materialnej. Ale są jeszcze i inne elementy, które składają się na genius loci Stargardu, choć nie mają materialnego charakteru. Co są z miastem od dawna, związane z nim od początku. Są łącznikami miejskiej tożsamości przez pokolenia niezależnie od narodowości, religii i zapatrywań. Są to: nazwa – niemal niezmienna od jego słowiańskich początków oraz czerwony gryf - fantastyczne zwierzę – aprobowany przez wieki symbol pomorskiego Stargardu. Nasz gród przyjął go w ślad za herbem dynastii Gryfitów, która przez pół tysiąclecia władała Pomorzem. Nawiasem mówiąc, o rodzie tym, o słowiańskich korzeniach, mimo tak długiego panowania na ziemiach, które w dużej części znajdują się w granicach dzisiejszej Polski, nie ma nawet wzmianki w Wielkiej Encyklopedii Powszechnej PWN (Warszawa 1995). Są tam jedynie wymienieni inni Gryfici - małopolski ród rycerski. Widzimy jak wielka jest w Polsce ignorancja, jeżeli chodzi o historię tych ziem. Przyznajmy, że i nas mieszkańców tego regionu również. Uczyńmy Pomorze i Stargard bardziej znanym, bliższym naszym sercom. Mamy nadzieję, że podjęty zamiar upamiętnienia przeszłości będzie temu służyć, a gryf nam w tym dopomoże.
M.J. i J.Z.
|