Powrót na główną stronę


 


 maj 2010
   

Gonić marzenia

 

 

Chciałoby się już dziś zobaczyć Stargard za kolejne dziesięć lat. Jest niebywała szansa, że coś, co dziś nam doskwiera, za dekadę będzie tylko gasnącym wspomnieniem.

Miasto będzie pozytywnie rozpoznawalne w kraju, nie tylko dzięki kwitnącym parkom przemysłowym, ale i sukcesom w innych dziedzinach.

Nie dość, że nasze samochody jeździć będą po gładkich ulicach, to nastąpi renesans rowerowy, bo rozwinięta sieć ścieżek dla rowerzystów zachęcać będzie do bezpiecznej i przyjemnej jazdy.

Drugą młodość przeżywać będzie kolej, zbliżą się do niej i inni przewoźnicy, razem tworząc -godne epoki - centrum przesiadkowe. Szerszy będzie przejazd pod mostem, powstanie przejście na drugą stronę miasta. Jazda w sympatycznym wagonie będzie przyjemnością, a mnogość połączeń w obrębie aglomeracji przybliży nas do sąsiadów i wyciągnie z dróg. Odległe dzielnice Stargardu połączy szybki pociąg-tramwaj szynowy.

Okolice Stargardu: bliskie - Miedwie, Wyżyna Ińska, i dalsze przyciągać będą licznych turystów. Sukces wszechstronnej promocji turystycznej miasta spowoduje, że dla wielu z nich „jazdą obowiązkową” stanie się - zwiedzenie Stargardu.

Ina uśmiechać się będzie do nas czystym nurtem i brzegiem, a powstałymi przystaniami wodnymi i kawiarenkami i zachęci do bliższego z nią kontaktu.

Odrodzą się lub powstaną nowe miejsca, gdzie królować będą zieleń i woda. Dwa laski miejskie (za Reymonta i Sadową) przyciągać będą swą kontrolowaną „dzikością”, a nowe parki miejskie i ogrody, choćby różany i japoński, dadzą radość obcowania z urodą kwiatów i odkrywania sztuki tworzenia zielonych kompozycji.

Dla szukających aktywniejszego relaksu powstaną kolejne obiekty rekreacyjne i sportowe: park wodny, boiska, korty, lodowisko, hale. Te dzisiejsze i przyszłe będą bardziej dostępne dla każdego, ale efektem ich powszechności staną się sukcesy w sporcie wyczynowym. Miedwie bardziej niż dziś stanie się sportową i rekreacyjną „dzielnicą” Stargardu.

Świadkowie świetności miasta – odnowione stargardzkie zabytki zajaśnią pełnym blaskiem i tętnić będą nowym życiem. Podobnie jak młodsze, ale wiekowe kamienice w odświeżonej szacie. Powstanie park kulturowy, miejsce stanowiące pomost między przeszłością a teraźniejszością. Zagospodarowana Starówka wraz z architektonicznymi „gwiazdami” ze szlaku „Stargard – Klejnot Pomorza” stworzy urokliwą dzielnicę, która będzie naszą chlubą. Znów bić będzie tu serce miasta.

Stargard doczeka się wszechstronnej monografii.

Żywo bić będzie wiele źródełek kultury. Różnorodne, obfite, małe i duże, relaksujące, ale i inspirujące. Rosnąć będą pragnienia i oczekiwania kulturożerców. Wiele z nich będzie można zaspokoić na miejscu, inne łatwo - dzięki położeniu i połączeniom Stargardu - w silnym wreszcie Szczecinie, a nawet w Berlinie, Poznaniu, czy Warszawie.

Rozkwitną poletka różnorodnej aktywności mieszkańców, dzielących się swymi talentami i realizującymi się w działaniu na rzecz naszej wspólnoty.

Kolejne pokolenia Stargardu stwierdzić będą mogły, że jest to miasto akuratne, odpowiednie do pracy i do życia. Harmonijne, dzięki równowadze swojskości, tutejszości i szerokiego otwarcia na świat.

Stargard nazywać się będzie Stargard.

TPS-owi stuknie dwudziestka.

 

 
Powrót na główną stronę